Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: człowiek mądry nie żyje tylko dla dnia dzisiejszego

Życie wieczne jest jakimś nowym życiem nieprawdopodobnie szczęśliwym – mówił do wiernych bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej przewodniczył 1 listopada, w Uroczystość Wszystkich Świętych Mszy św. w kaplicy pw. Zaśnięcia św. Józefa na częstochowskim cmentarzu Raków oraz procesji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii zauważył, że „bardzo wiele świąt sprowadziliśmy do takiego biegu, pilnych zewnętrznych rzeczy zwyczajów i tradycji. W życiu godzimy za rzeczami pilnymi i budzimy się i nagle okazuje się, że gubimy rzeczy ważne”. – Tak można zgubić ważność Bożego Narodzenia, goniąc za zwyczajami, tradycjami. Jeszcze bardzie można zgubić sens i głębię Wielkanocy, ale również można zgubić w tempie i biegu za pilnymi rzeczami sens tych dni listopadowych, w które wchodzimy – podkreślił bp Przybylski.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

Przypomniał, że św. Bernard w czytaniu z brewiarza na Uroczystość Wszystkich Świętych zadaje bardzo proste pytanie, po co my czcimy tych świętych? Przecież oni doszli już do takiego stanu, że osiągnęli wszystko, co można osiągnąć. Oglądają Boga twarzą w twarz. I odpowiada, że takie święta jak dzisiaj są potrzebne nie tym, których wspominamy, ale nam samym, żebyśmy w tym tempie życia na chwilę się zatrzymali.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W Biblii głupi człowiek, to taki, który myśli tylko o tym, co dziś. Myśli tylko o tym, żeby teraz było dobrze, a biblijna mądrość polega na tym, że człowiek nie zatrzymuje się tylko na przelotnym szczęściu, ale myśli o całości – dodał biskup.

Reklama

– Te święta mają sens, bo odkrywamy w nich jakąś intuicję, wiarę w życie wieczne. Stajemy przy grobach z wielką intuicją, wiarą, że jest życie wieczne. Człowiek mądry nie żyje tylko dla dnia dzisiejszego, ale żyje dla jakiegoś ostatecznego spełnienia i największego szczęścia, jakie może osiągnąć. Choćbyśmy wiele na tej ziemi osiągnęli, to żadne szczęście ziemskie nie jest porównywalne do tego wiecznego – kontynuował bp Przybylski.

Przypomniał, że „życie wieczne to nie jest tylko życie bez kresu”. – To nie chodzi tylko o długość życia. Życie wieczne jest jakimś nowym życiem nieprawdopodobnie szczęśliwym. I obietnicę takiego życia daje nam dzisiaj Jezus wraz ze swoimi błogosławieństwami. Obietnicą Boga nie jest ziemia, ale jest niebo. Stan szczęścia i błogosławieństwa nie rodzi się z tego, co materialne, bo to co materialne przeminie – mówił biskup,pomocniczy archidiecezji częstochowskiej i dodał za papieżem Franciszkiem: – Czy byliście kiedyś na takim pogrzebie, że za trumną jechały samochody transportowe z meblami? To wszystko zostanie.

Ks. Mariusz Frukacz/Niedziela

– Niech nasza mądrość polega na tym, że nie tylko będziemy gonić za pilnymi rzeczami, ale żebyśmy nie zgubili tych ważnych. Droga do szczęścia wiecznego idzie przez utrapienia, wyrzeczenia, a czasem idzie przez cierpienie. Do szczęścia wiecznego idziemy przez ziemskie nieszczęśliwości – podkreślił biskup.

Reklama

Bp Przybylski zacytował również legendę, którą przytoczył w jednej z homilii Benedykt XVI. – Otóż była biedna matka, która bardzo kochała swojego jedynego syna. Był on dla niej jedynym i największym skarbem. Któregoś dnia kobieta poszła z synem do świątyni i w pewnym momencie minęła skałę, która nagle się rozstąpiła i owa matka weszła wraz z synem do jej wnętrza. W środku zobaczyła wiele złota i skarbów. Usłyszała głos, który powiedział: „Masz tylko kilka minut, aby wybrać to, co najdroższe, najważniejsze, bo za chwilę ta góra się zamknie”. Zaczęła wybierać i pomyślała, że jak będzie bogata, to zapewni sobie i synowi spokojne życie. Wybierała różne rzeczy. W końcu wzięła sztaby złota i głos z tej góry wołał, aby nie zapomniała o tym, co najważniejsze. Kiedy minął czas kobieta z całym naręczem złotych sztab szczęśliwa wybiegła z tej góry, która się zatrzasnęła. Kobieta ze złotem na rękach stanęła przed górą i rozglądając się zobaczyła, że ma ręce pełne złota, ale nie ma jej dziecka. Góra pochłonęła jej największy skarb, największą miłość – opowiadał bp Przybylski.

– Nie zapomnijmy o tym, co jest najważniejsze, stając przy grobach naszych bliskich zmarłych. Nie zapomnijmy o Bogu. Trwajmy w wierze, głośmy wiarę – zaapelował do wiernych.

Po Mszy św. biskup Andrzej Przybylski przewodniczył na cmentarzu św. Józefa procesji z modlitwą za zmarłych.

Początki cmentarza w dzielnicy robotniczej Raków w Częstochowie sięgają 1910 r. Wówczas ks. Lucjan Nawrocki proboszcz parafii pw. św. Józefa Rzemieślnika nabył 1,68 ha gruntu od właściciela folwarku Błeszno – Izraela Rosenbauma, dla urządzenia tu cmentarza grzebalnego. Pierwsze pochówki odbyły się 4 marca 1910 roku.

Założony ponad sto lat temu cmentarz jest miejscem spoczynku wielu osób wyróżniających się działalnością w życiu społecznym, gospodarczym, politycznym, samorządowym czy też religijnym. Tutaj spoczęły prochy ludzi walczących o niepodległość Ojczyzny, którzy przelewali krew za niepodległą Polskę; bojowcy PPS, członkowie POW, żołnierze drugiej wojny światowej z Rakowa i okolicy, w tym członkowie organizacji niepodległościowych.

2021-11-01 15:06

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dumnie pod sztandarem „Solidarności”

[ TEMATY ]

Częstochowa

– Dziś dziękujemy Bogu za tamte dni, za tamtych ludzi i za dzisiejszą „Solidarność”. Dziękujemy za ludzi „Solidarności” zarówno żyjących, jak i zmarłych – mówił 28 września, 40. rocznicę powstania regionu częstochowskiego „Solidarności”, w parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie.

W duchu wdzięczności na to, że byli ludzie, którzy się nie bali i bardzo kochali człowieka i ojczyznę Mszy św. przewodniczył ks. Ryszard Umański, kapelan częstochowskiej „Solidarności”, który również wygłosił homilię. Przypomniał w niej słowa św. Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze tej ziemi”. Ludzie, którzy usłyszeli te słowa, uwierzyli, że obok stoi człowiek, który także kocha swoją ojczyznę i chce, by stan zniewolenia komunistycznego się skończył i przyszedł piękny czas „Solidarności”. – Byli ludzie „Solidarności”, był entuzjazm, było 10 mln ludzi, którzy stali dumnie pod sztandarem „Solidarności” i przyszła próba tej miłości, internowania, ofiary stanu wojennego, represje, wyrzucanie z pracy, zastraszenie, ale miłość do „Solidarności” i ojczyzny przetrwała – mówił kaznodzieja. Wyraził radość, że gromadzeni na Eucharystii pragną Bogu powiedzieć: dziękujemy, przepraszamy i prosimy o dalsze błogosławieństwo, bo „Solidarność” to noszenie brzemienia drugiego człowieka. – Te słowa św. Jana Pawła II są wciąż aktualne. Tym jest „Solidarność” również dzisiaj – podkreślił ks. Umański.
CZYTAJ DALEJ

Dwulatek w Oknie Życia. Sprawą zajęła się prokuratura

2025-07-26 15:22

[ TEMATY ]

Okno Życia

Zofia Białas

2-letni chłopiec pozostawiony w oknie życia w Katowicach - bez żadnych dokumentów, bez aktu urodzenia. Zgodnie z przepisami dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Przewieziono go do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Sprawą zajęła się prokuratura.

To już kolejne dziecko w minionym tygodniu uratowane dzięki Oknom Życia. Przeczytaj także: Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję