Reklama

Porządkowanie pojęć

Służyć to znaczy królować

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wielkich miastach prawda o państwie stworzonym w wyniku tzw. transformacji ustrojowej dociera do nas intensywniej niż gdzie indziej. W Warszawie i paru największych, jak Poznań, Kraków, Wrocław, bogactwo, luksus w jakimś nadmiarze, nieokiełznaniu przyćmiewają nędzę, zaniedbanie, które coraz bardziej wypychane są na peryferie, ukrywane, maskowane. Ale są obecne, są niczym uparty, kolczasty chwast w pięknym ogrodzie o równo zagrabionych ścieżkach i starannie przyciętych żywopłotach. Co innego dawne wielkie miasta przemysłowe - jak Łódź - do których los się nie uśmiechnął i nie stały się międzynarodowymi centrami biznesu i finansów. O Łodzi panie i panowie z SLD i UW - dwóch partii, które najaktywniej bronią tzw. transformacji ustrojowej, dla których miękkie przejście od socjalizmu do liberalizmu pozbawionego zasad było „sukcesem Polski” - woleliby zapomnieć. A to tutaj właśnie nędza podchodzi do okien luksusowych siedzib. To tutaj zazdrośnie ogrodzone i strzeżone wysepki zawiści otoczone są morzem zaniedbania, zniszczenia, brudu i niewyobrażalnego smutku, jaki tylko wyrażać mogą stare kamienice niegdyś bogatego, tętniącego życiem miasta. Nigdzie nie ma tylu żebrzących ludzi w różnym wieku. Nigdzie nie ma tylu młodych kobiet szukających na ulicy „szczęścia” z oczami, w których jest rozpacz i szaleństwo. Na głównym łódzkim dworcu młoda kobieta leży wprost na ulicy, przy kiosku, omijana przez przechodniów jak sterczący z bruku kamień lub cuchnący śmieć. Żebracy są tak nachalni, że często ci, do których się zwracają, piesi, uprzedzająco oświadczają, że nie mają pieniędzy. Panowie i panie z SLD i UW, i wszyscy z innych partii, którzy ich po cichu wspieraliście, a których jedynym „pomysłem na Polskę” było „uwiesić” ją u kasy międzynarodowej spółki - która płaci za to, że w Polsce nie produkuje się, nie wytwarza dóbr, nie uprawia ziemi - przybądźcie do Łodzi i spójrzcie w oczy temu miastu. Zobaczycie tam, co uczyniliście z człowiekiem w Polsce, co uczyniliście z człowieczeństwem. Co zrobiliście z kobietą, dla której macie wspaniałą propozycję - ma przestać rodzić dzieci, wychodzić za mąż, prowadzić dom; najlepiej dla niej, gdy zajmie się polityczną agitacją za społeczeństwem, gdzie nie będzie rodziny, gdzie zniknie płeć.
Jan Paweł II odwiedził Łódź w latach 80. Spotkał się tam z włókniarkami. Miały pracę, ale czy były szczęśliwe? „Nie może zabraknąć w rodzinie tej, która jest sercem rodziny” - mówił Ojciec Święty. „Prawdziwy awans kobiety domaga się od społeczeństwa szczególnego uznania dla zadań macierzyńskich i rodzinnych, ponieważ są one wartością nadrzędną wobec wszystkich innych zadań i zawodów publicznych”.
Niestety, klasa polityczna, która miała największy wpływ na kształt stosunków gospodarczych w III Rzeczypospolitej, nie wzięła pod uwagę ani jednego słowa z nauczania Ojca Świętego skierowanego do Polaków, ani jednej myśli z Jego nauczania społecznego, gdzie moralność, sprawiedliwość są zawsze przed „opłacalnością”, gdzie człowiek jest przed kapitałem.
Dlatego kolejne rządy w Polsce muszą być rządami ludzi, którzy wrócą do nauczania największego z Polaków. Nie da się ignorować myśli najwybitniejszego z przywódców ludzkości, budując niepodległą ojczyznę. A w nauczaniu papieskim kwestie społeczne, gospodarcze, są sformułowane dogłębnie i precyzyjnie. Oczywiście, nie są one gotowym scenariuszem polityki wewnętrznej i międzynarodowej. Ale ich odczytanie i wprowadzenie w życie jest warunkiem, by budowanie nowej Polski było budowaniem na skale, a nie wznoszeniem budowli na piasku.
W czasie beatyfikacji w Krakowie Anieli Salawy - służącej, mistyczki, podobnie jak św. Siostra Faustyna przeczuwającej dni wielkości i chwały dla Polski - Jan Paweł II powiedział, nawiązując do innej błogosławionej, a wkrótce świętej - królowej Jadwigi - „Niech się zjednoczą w naszej świadomości te dwie postaci: królowa i służąca. Służyć Bogu to znaczy królować. Tę samą prawdę wyraża życie wielkiej królowej i życie służącej”.
W miesiąc przed śmiercią, nie podnosząc się z łóżka, Aniela Salawa, straszliwie cierpiąca z powodu gruźlicy i paraliżu, napisała w akcie ofiarowania się Chrystusowi, który przyjął od niej o. Maciątek: „Ofiarowuję Ci resztę życia, życie i śmierć, w sprawie tej wielkiej, jaka się ma z Twojej woli wykonać ku czci i chwale Twej w Polsce najpierw, a przez Polskę wśród wielkiego świata”. Ta galicyjska wieśniaczka - a potem służąca w dobrych krakowskich domach - której wykształcenie skończyło się na dwóch klasach szkoły powszechnej, wiedziała o czymś, co teraz my, pokolenie III Rzeczypospolitej, w którego ręce złożono „sprawę wielką”, z trudem próbujemy ogarnąć rozumem, od czego odwracamy się często, zasłaniając się „pragmatyzmem”, „zimnym realizmem”, „regułami rynku” i tego typu wymysłami ideologii liberalnej. Ile w tym małości i pychy!
Uczmy się od dziewczyny z podkarpackiej wioski wprowadzać w Polsce nowoczesność, ale drogami Chrystusowymi. Tak jak czyniła to Królowa Jadwiga, jedyny święty król Polski. „Duch służby ożywiał jej społeczne zaangażowanie - mówił Ojciec Święty w homilii wygłoszonej w dniu jej kanonizacji. - Z rozmachem zagłębiała się w życie polityczne swojej epoki. A przy tym ona, córka króla Węgier, potrafiła łączyć wierność chrześcijańskim zasadom z konsekwencją bronienia polskiej racji stanu. Podejmując wielkie dzieła na forum państwowym i międzynarodowym, niczego nie pragnęła dla siebie. Wszelkim materialnym i duchowym dobrem hojnie ubogacała swą drugą ojczyznę. Biegła w dyplomatycznym kunszcie, położyła podwaliny pod wielkość XV-wiecznej Polski. Ożywiała religijną i kulturalną współpracę między narodami, a jej wrażliwość na krzywdy społeczne wielokroć była sławiona przez poddanych”.
Byłoby wspaniałym zwycięstwem polskiej prawicy, wielkim cudem Jana Pawła II, gdyby zwyciężyła w wyborach parlamentarnych i prezydenckich ta formacja, i ta osoba, która wzorem świętej polskiej Królowej potraktuje władzę jako służbę, która nie odwróci się od obrazów nędzy w Polsce - duchowej i materialnej - która zechce naśladować tę Królową, jak ona symbolicznie oddając królewskie berło uniwersytetowi - sama posługiwała się drewnianym, pozłacanym - co będzie oznaczało, że uzna, iż droga do powodzenia, dobrobytu, stabilności, suwerenności państwa polskiego będzie tylko przez prawdę, przez uznanie i rozwijanie talentów, nauk, wiedzy opartej na rzeczywistości, a więc służącej człowiekowi, bo zgłębiającej Boga i Boże dzieła.
„Bracia i Siostry! - nawoływał Ojciec Święty w dniu kanonizacji Jadwigi - zastanawiajmy się nad «polską prawdą». Rozważajmy, czy jest szanowana w naszych domach, w środkach społecznego przekazu, urzędach publicznych, parafiach, czy nie jest wykrzywiana, upraszczana, czy zawsze jest w służbie miłości”.
Oby „polska prawda” - niezniekształcona, niezinstrumentalizowana, krystaliczna - była dla nas inspiracją, natchnieniem i przewodnikiem w zbliżających się, podwójnych, wyborach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Ważny do księży: ojciec nie dominuje, ale wydobywa potencjał

2024-05-09 20:39

[ TEMATY ]

księża

bp Artur Ważny

Ks. Przemysław Lech/diecezja.sosnowiec.pl

O ojcostwie, które nie chce dominować, ale wydobywać potencjał z ludzi świeckich, m.in. mówił bp Artur Ważny podczas spotkania z księżmi dziekanami 23 dekanatów, na które podzielona jest diecezja sosnowiecka. Konferencja odbyła się 9 maja w budynku Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

W spotkaniu z biskupem sosnowieckim udział wzięli również pracownicy wydziałów kurialnych, na czele z kanclerzem - ks. Mariuszem Karasiem.

CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.

CZYTAJ DALEJ

„Rzeczpospolita”: Polska jednym z głównych celów rosyjskich hakerów

2024-05-10 07:28

[ TEMATY ]

cyberprzestępcy

cyberatak

fot. canva

Polska znalazła się w gronie krajów, najczęściej atakowanych przez hakerów z Rosji - pisze w piątek „Rzeczpospolita”. Według cytowanych przez gazetę danych, od stycznia liczba ataków wzrosła o 60 proc., a w ciągu pół roku o 130 proc.

„Rzeczpospolita” przywołuje najnowsze analizy izraelskiej firmy Check Point Software (CP), do których dotarła. Wynika z nich, że co tydzień polskie firmy i instytucje atakowane są średnio 1430 razy. Tymczasem na Węgrzech ten wskaźnik to 1390, w Niemczech – 1011, na Łotwie 660 razy. Tylko w Czechach instytucje muszą odpierać więcej ataków, bo blisko 2000 tygodniowo - podkreśla gazeta.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję