W kaplicy sejmowej odbyła się Msza dla nowych parlamentarzystów
Dziś w kaplicy sejmowej dla nowego składu Parlamentu została odprawiona pierwsza Msza św. przez nowego kapelana - ks. dr. Andrzeja Sikorskiego, którego wczoraj przedstawił w czasie liturgii inaugurującej X kadencję Sejmu kard. Kazimierz Nycz. "Bardzo zależy mi na tym, żeby wszyscy parlamentarzyści wiedzieli, że jestem tu dla nich, by ich wspierać i im towarzyszyć. Bez względu na ich polityczną opcję, partyjną przynależność, czy nawet światopogląd - powiedział KAI ks. Sikorski.
Ks. Andrzej Sikorski na początku Eucharystii wyraził radość z licznej grupy posłów i senatorów oraz pracowników administracji. "Cieszę się, że zebrało się tylu parlamentarzystów, i to z różnych opcji politycznych. Przed Bogiem wszyscy jesteśmy tacy sami. Obyśmy umieli tworzyć jedno. Do tego uzdalnia nas dar Słowa i Eucharystii" - powiedział.
W kazaniu kapelan nawiązał do dzisiejszej ewangelii.
"Każdy z nas jest istotą nastawioną na relacje, a to jest źródłem naszego związku z drugim człowiekiem, ale także przyczyną wielu zależności. Nasze życie otrzymaliśmy jako dar od Pana Boga. Wiara nasza podpowiada nam, że jesteśmy zależni od Niego. Ale przyglądając się Objawieniu, zauważamy odwrócony porządek. Oto Pan Bóg chce być zależny od nas. To nic mu nie umniejsza" - mówił.
Podziel się cytatem
Kończąc kazanie, ks. Sikorski przypomniał, że polityka ma być służbą, szczególnie tym, którzy dokonali tego konkretnego wyboru w powszechnym głosowaniu. - Obyśmy na koniec kadencji mogli powiedzieć, że "słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać". Te słowa stawiają nam wyżej poprzeczkę. Powinniśmy wykonać to, co wypływa z mandatu posła i senatora, nie czekając na pochwały, oklaski. Nasze bycie chrześcijaninem wyraża się w służbie Bogu i drugiemu człowiekowi - przekonywał.
Na zakończenie Mszy kapelan kaplicy sejmowej poprosił o to, aby parlamentarzyści w swojej służbie modlili się za Ojczyznę: "To wynika z naszego bycia chrześcijanami i troski o naszą Matkę - naszą Ojczyznę".
Msza święta zakończyła się wspólną modlitwą za Ojczyznę, a szczególnie za parlament na czele z marszałkami Sejmu i Senatu.
Podziel się cytatem
- Dziękuję mojemu biskupowi za zaufanie i skierowanie mnie do takiej posługi. Bycie kapelanem to pewne wyzwanie, ale też zadanie niełatwe. Każdego dnia będę uczył się tej misji. Bardzo zależy mi na tym, żeby wszyscy parlamentarzyści wiedzieli, że jestem tu dla nich, by ich wspierać i im towarzyszyć. Bez względu na ich polityczną opcję, partyjną przynależność, czy nawet światopogląd. Chcę być dla każdego. I jestem do dyspozycji - powiedział KAI ks. Andrzej Sikorski.
Pewien doświadczony proboszcz, snując głośno rozważania o tym, jak to będzie z powrotem do „niedzielnej normalności” po koronawirusie, stwierdził, że każdy miesiąc nieuczestniczenia wiernych w niedzielnej Eucharystii z powodu pandemii będzie wymagał roku starań, aby osiągnąć stan z lutego 2020 r.
W odpowiedzi wyraziłem nadzieję, że głód Eucharystii przyprowadzi ludzi do kościoła znacznie szybciej – gdy tylko uznają, że jest to w miarę bezpieczne dla nich samych i dla ich bliskich. Uważam jednak, że niezależnie od tego, czy owa „niedzielna normalność” powróci w tym roku czy w następnym, nie jest ona czymś, z czym powinniśmy się łatwo pogodzić. Dlaczego? Bo nie tak powinna ona wyglądać. Przedłużający się czas „postu od Eucharystii” może stać się jednak opatrznościowym impulsem, aby coś w tym względzie zrobić.
Objawienia, które będą jej towarzyszyć przez całe życie, będą raz po raz wspierane
przez obecność i słowa Matki Najświętszej. Będą to jednak tylko uzupełnienia
i komentarze do tego, co przekazywał jej Zbawiciel.
Jednak nie tylko te dwie osoby będą przychodzić do niej z wyżyn niebieskich.
Pojawią się też różni święci, ale na tyle okazjonalnie, że nie na nich zwracamy uwagę.
Kiedy myślimy o trzeciej
osobie, która – obok Jezusa
i Maryi – będzie ukazywać się
Marii Pierinie, musimy wypowiedzieć
najciemniejsze ze słów.
Przyszłej błogosławionej objawiać się
będzie także diabeł.
Może to zdumiewające, ale częściej niż
Jezus.
Jednak to nie Szatan wygra walkę o jej
duszę.
Na chrzcie, który jeszcze w dniu jej
urodzin odbył się w miejscowej parafii
pod wezwaniem św. Piotra, otrzymała
imię Józefina Franciszka Janina Maria.
Ma cztery patronki w niebie, ale tylko
ta ostatnia będzie się jej objawiać razem
z Jezusem. Życie będzie prowadziła zwyczajne
i proste. Pochodzi z wielodzietnej,
pobożnej rodziny. Gdyby nie fakt, że
dwa lata po jej narodzinach umiera na
zawał jej ojciec, wszystko byłoby tu
takie samo jak w sąsiedztwie. Może z tą
różnicą, że dwie starsze siostry dorabiają
w sklepie z tytoniem, by zebrać na wiano
do klasztoru, a jeden z braci uczy się
w seminarium.
Właściwie wszystko jest zwyczajne.
Tak jest przynajmniej – podkreślmy to
„przynajmniej” – na zewnątrz.
Do 1897 roku.
Gdy Józefina ma zaledwie siedem lat,
przestaje być taka jak inne dzieci.
To wtedy wszystko się zaczyna…
To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.
Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.